08 marca 2013

Max Factor


Są historie zabawne, są też tragiczne. Bywają opowieści mrożące krew w żyłach i takie zwykłe. Ta historia jest na swój sposób niezwykła. Założycielem jednej z bardziej znanych marek kosmetycznych, co dla wielu będzie zaskoczeniem, był Polak. Max Factor, a właściwie Maksymilian Faktorowicz urodził się 15 września 1872 w biednej rodzinie mieszkającej w Zduńskiej Woli i miał dziewięcioro rodzeństwa. Jako nastolatek imał się różnych zajęć. Pracował pomagając w drogerii, u aptekarza i dentysty, eksperymentując przy tym z mieszankami kremów, perfum i innych kosmetyków. Bo już wtedy zaczęło kształtować się w nim coś, co odmieniło jego przyszłość. W poszukiwaniu swego miejsca wyjechał do Moskwy by zatrudnić się w teatrze jako specjalista od charakteryzacji. W międzyczasie upomniała się o niego armia. Służba nie trwała wtedy krótko, został wcielony do wojska na 4 lata. Spędził je w wojskowym szpitalu, oczywiście nie jako pacjent.
Po odbyciu służby Max założył własny sklep w pobliżu Moskwy i sprzedawał w nim własnoręcznie zrobione róże do policzków, kremy, zapachy i peruki. Mógł poświęcić się w całości swojej pasji, a że było mu ciągle mało, to poszukiwał nowych obszarów. Starał się nabywać nową wiedzę i doświadczenie. Zaczęło być o nim głośno w momencie gdy przyłączył się do podróżnej grupy operowej jako wizażysta. Najbogatsze damy Rosji zaczęły o nim mówić, więc bardzo szybko stał się doradcą kosmetycznym dla rosyjskich elit i dworu carskiego.
Polityczny klimat w Rosji stawał się coraz mniej przyjazny, więc postanowił z całą rodziną wyemigrować do Stanów Zjednoczonych. W 1904 w czasie rejestracji na wyspie Ellis otrzymał nowe imię i nazwisko. I to był początek spełniania się jego „American Dreams”
Jako człowiek kreatywny i poszukujących nowych obszarów zamarzył, by stworzyć kosmetyki dla aktorów filmowych. Przeniósł się więc do stolicy świata filmu – Los Angeles. Zaczął pracować jako uliczny charakteryzator. W tamtych czasach aktorzy poddawali się charakteryzacji na własną rękę, więc był to bardzo zrozumiały krok. Oprócz oczywistych zalet kosmetyków czyli poprawy wyglądu, musiały być one łatwo nakładane i zmywane, bo czas to pieniądz. Ciekawostką jest, że stał się on twórcą określenia „make up” (makijaż). Również umieszczenie kosmetyków w tubkach zawdzięczamy jego pomysłwości. Od 1917 zaczął współpracować z pierwszym profesjonalnym gabinetem charakteryzacji filmowej, z innym jej pionierem George'em Westmorem. W 1929 otrzymał Oscara Amerykańskiej Akademii Filmowej za charakteryzację. Jego największym sukcesem w zakresie charakteryzacji było przygotowanie w 1931 aktora Borisa Karloffa, grającego rolę potwora stworzonego przez doktora Frankensteina.
Max Factor zaczął towarzyszyć rozwojowi kina i śmiało można powiedzieć, że stał się jego bardzo ważnym elementem. Stał się twórcą jednych z najsłynniejszych makijaży gwiazd:
•    Rosebud Lips – delikatnie zaróżowione, dziewczęce usta
•    Łuk Amora (Cupids Bow) – charakterystyczne dla lat dwudziestych ściągnięte usta
•    Łuk Myśliwego (Hunters Bow) - kształt ust Joan Crawford słynny w latach trzydziestych
•    Sztuczne rzęsy - pierwsze w historii! Stworzone na potrzeby gwiazdy kina niemego Phyllis Haver.

To co przyczyniło się do sukcesu Maxa Factora w dziedzinie charakteryzacji filmowej była świadomość, że barwoczułość emulsji filmowej (czarno-białej i kolorowej) jest nieco odmienna od barwoczułości oka ludzkiego. Dzięki dokładnemu dobraniu kolorystyki szminek i pudrów twarze aktorów i aktorek miały na ekranie bardziej naturalny wygląd.
Makijaż aktorek zdobył rozgłos i uznanie wśród innych kobiet. Wiele z nich pragnęło wyglądać tak samo jak uwielbiane gwiazdy. Oprócz licznych kosmetyków, firma stworzyła też sporo technik makijażu i charakteryzacji. Do dziś istnieje zwyczaj przekazywania profesjonalnym wizażystom wiedzy na temat produktów i sposobów ich używania.
Już w 1909 Max Factor zaczął wytwarzać pierwszą serię własnych kosmetyków, następne to Society Line (1916) i Colour Harmony Line (1918). W ich skład wchodziły puder, róż, cienie do powiek i szminka. Od kosmetyków konkurencji odróżniało je to, że były one dobierane do koloru oczu i włosów, a całość makijażu była stonowana kolorystycznie w zależności od naturalnych właściwości twarzy klientki. W 1927 firma Max Factor rozpoczęła działalność marketingową na terenie całych Stanów Zjednoczonych, a już w 1930 eksportowała swoje produkty do 80 krajów.
Niestety założyciel firmy zginął w wypadku samochodowym w 1938 roku. Kierownictwo objął syn Franis, który ze względów marketingowych przyjął imię Max.
Obecnie marka Max Factor jest własnością koncernu Procter & Gamble, jednego ze światowych liderów detalicznego rynku kosmetyków. Dzięki współpracy ze światowej sławy makijażystką Pat McGrath, kojarzona jest przede wszystkim ze światem mody.



Musiałam się podzielić, moim zdaniem niesamowitą historią. A w dodatku właśnie dzisiaj dowiedziałam się że jest cała książka na temat historii Maxa, chętnie ją przeczytam :)
źródło zdjęcia: znak.com.pl

3 komentarze:

  1. Poczułam się jak totalny ignorant, bo ja nie wiedziałam, że Max Factor to Polak! Fajnie napisany wpis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja chodząc po krakowskim Kazimierzu dowiedziałam się w poprzednim roku, że Helena Rubinstein też była Polką... i muszę przyznać, że byłam tym zaskoczona.

      Usuń