Są historie zabawne, są też tragiczne. Bywają
opowieści mrożące krew w żyłach i takie zwykłe. Ta historia jest na swój sposób
niezwykła. Założycielem jednej z bardziej znanych marek kosmetycznych, co dla
wielu będzie zaskoczeniem, był Polak. Max Factor, a właściwie Maksymilian
Faktorowicz urodził się 15 września 1872 w biednej rodzinie mieszkającej w
Zduńskiej Woli i miał dziewięcioro rodzeństwa. Jako nastolatek imał się różnych
zajęć. Pracował pomagając w drogerii, u aptekarza i dentysty, eksperymentując przy
tym z mieszankami kremów, perfum i innych kosmetyków. Bo już wtedy zaczęło
kształtować się w nim coś, co odmieniło jego przyszłość. W poszukiwaniu swego
miejsca wyjechał do Moskwy by zatrudnić się w teatrze jako specjalista od
charakteryzacji. W międzyczasie upomniała się o niego armia. Służba nie trwała
wtedy krótko, został wcielony do wojska na 4 lata. Spędził je w wojskowym
szpitalu, oczywiście nie jako pacjent.
Po odbyciu służby Max założył własny sklep w
pobliżu Moskwy i sprzedawał w nim własnoręcznie zrobione róże do policzków,
kremy, zapachy i peruki. Mógł poświęcić się w całości swojej pasji, a że było
mu ciągle mało, to poszukiwał nowych obszarów. Starał się nabywać nową wiedzę i
doświadczenie. Zaczęło być o nim głośno w momencie gdy przyłączył się do
podróżnej grupy operowej jako wizażysta. Najbogatsze damy Rosji zaczęły o nim
mówić, więc bardzo szybko stał się doradcą kosmetycznym dla rosyjskich elit i
dworu carskiego.
Polityczny klimat w Rosji stawał się coraz mniej
przyjazny, więc postanowił z całą rodziną wyemigrować do Stanów Zjednoczonych.
W 1904 w czasie rejestracji na wyspie Ellis otrzymał nowe imię i nazwisko. I to
był początek spełniania się jego „American Dreams”
Jako człowiek kreatywny i poszukujących nowych
obszarów zamarzył, by stworzyć kosmetyki dla aktorów filmowych. Przeniósł się
więc do stolicy świata filmu – Los Angeles. Zaczął pracować jako uliczny
charakteryzator. W tamtych czasach aktorzy poddawali się charakteryzacji na
własną rękę, więc był to bardzo zrozumiały krok. Oprócz oczywistych zalet
kosmetyków czyli poprawy wyglądu, musiały być one łatwo nakładane i zmywane, bo
czas to pieniądz. Ciekawostką jest, że stał się on twórcą określenia „make up”
(makijaż). Również umieszczenie kosmetyków w tubkach zawdzięczamy jego
pomysłwości. Od 1917 zaczął współpracować z pierwszym profesjonalnym gabinetem
charakteryzacji filmowej, z innym jej pionierem George'em Westmorem. W 1929
otrzymał Oscara Amerykańskiej Akademii Filmowej za charakteryzację. Jego
największym sukcesem w zakresie charakteryzacji było przygotowanie w 1931
aktora Borisa Karloffa, grającego rolę potwora stworzonego przez doktora
Frankensteina.
Max Factor zaczął towarzyszyć rozwojowi kina i
śmiało można powiedzieć, że stał się jego bardzo ważnym elementem. Stał się
twórcą jednych z najsłynniejszych makijaży gwiazd:
• Rosebud Lips – delikatnie
zaróżowione, dziewczęce usta
• Łuk Amora (Cupids Bow) –
charakterystyczne dla lat dwudziestych ściągnięte usta
• Łuk Myśliwego (Hunters Bow) -
kształt ust Joan Crawford słynny w latach trzydziestych
• Sztuczne rzęsy - pierwsze w
historii! Stworzone na potrzeby gwiazdy kina niemego Phyllis Haver.
To co przyczyniło się do sukcesu Maxa Factora w
dziedzinie charakteryzacji filmowej była świadomość, że barwoczułość emulsji
filmowej (czarno-białej i kolorowej) jest nieco odmienna od barwoczułości oka
ludzkiego. Dzięki dokładnemu dobraniu kolorystyki szminek i pudrów twarze
aktorów i aktorek miały na ekranie bardziej naturalny wygląd.
Makijaż aktorek zdobył rozgłos i uznanie wśród
innych kobiet. Wiele z nich pragnęło wyglądać tak samo jak uwielbiane gwiazdy.
Oprócz licznych kosmetyków, firma stworzyła też sporo technik makijażu i
charakteryzacji. Do dziś istnieje zwyczaj przekazywania profesjonalnym
wizażystom wiedzy na temat produktów i sposobów ich używania.
Już w 1909 Max Factor zaczął wytwarzać pierwszą
serię własnych kosmetyków, następne to Society Line (1916) i Colour Harmony
Line (1918). W ich skład wchodziły puder, róż, cienie do powiek i szminka. Od
kosmetyków konkurencji odróżniało je to, że były one dobierane do koloru oczu i
włosów, a całość makijażu była stonowana kolorystycznie w zależności od
naturalnych właściwości twarzy klientki. W 1927 firma Max Factor rozpoczęła
działalność marketingową na terenie całych Stanów Zjednoczonych, a już w 1930
eksportowała swoje produkty do 80 krajów.
Niestety założyciel firmy zginął w wypadku
samochodowym w 1938 roku. Kierownictwo objął syn Franis, który ze względów
marketingowych przyjął imię Max.
Obecnie marka Max Factor jest własnością koncernu
Procter & Gamble, jednego ze światowych liderów detalicznego rynku
kosmetyków. Dzięki współpracy ze światowej sławy makijażystką Pat McGrath,
kojarzona jest przede wszystkim ze światem mody.
Musiałam się podzielić, moim zdaniem niesamowitą historią. A w dodatku właśnie dzisiaj dowiedziałam się że jest cała książka na temat historii Maxa, chętnie ją przeczytam :)
źródło zdjęcia: znak.com.pl |
Szalenie ciekawy wpis!
OdpowiedzUsuńPoczułam się jak totalny ignorant, bo ja nie wiedziałam, że Max Factor to Polak! Fajnie napisany wpis :)
OdpowiedzUsuńA ja chodząc po krakowskim Kazimierzu dowiedziałam się w poprzednim roku, że Helena Rubinstein też była Polką... i muszę przyznać, że byłam tym zaskoczona.
Usuń