12 grudnia 2012

Glossybox w grudniu

I znowu minął miesiąc... pora więc na Glossyboxa. W tym miesiącu będę miała dwa, bo kupiłam jeszcze box świąteczny - złoty, który pojawi się za 5 dni.. To już nieuleczalne... ;)

Grudniowy box przybył do mnie dzisiaj i od razu w oczy rzuciła mi się marka Clarena, którą dzięki Glossybox zdążyłam bardzo polubić. Mamy tu Stem Cells Cream, czyli krem z roślinnymi komórkami macierzystymi. Z komórkami macierzystymi nowoczesna medycyna wiąże wielkie nadzieje, a naukowcy pracują nad tym, żeby takie komórki mogły zastąpić dowolną, uszkodzoną tkankę. W skrócie: krem na czasie :) Jego zadaniem jest uelastycznić skórę, zahamować ewentualne stany zapalne i zmniejszyć podrażnienia.





Drugim produktem, o którym jest głośno na blogach i vlogach, zwłaszcza dziewczyn z Anglii, jest suchy szampon Batiste. Ciekawie będzie go porównać do innego suchego szamponu, który był w maju - Rene Furterer. Tamten po pierwszym użyciu niespecjalnie mi się spodobał, bo zmatowił moje naturalnie błyszczące włosy. Drugie podejście pomogło mi przetrwać 1 dzień w miarę rozsądnie. Trzecie podejście to będzie już ten szampon i porównanie obu. Jestem ciekawa nad czym tak zachwycają się dziewczyny z UK...
 

Kolejny produkt to płyn micelarny firmy Yasumi Micellar Liquid 3 in 1. Zobaczymy, czy przebije mojego ulubionego Vichy. Od tej firmy mamy też zniżkową kartę zmniejszającą kwotę o 30zł na depilację laserem IPL lub zabieg kosmetyczny. I ostatni z pielęgnacji: Au Lait Body Milk firmy Scottish Fine Soaps Company. Nie znam firmy, zobaczę co to :)

O firmie Model co też nie słyszałam, a dostałam z niej Lip Duo, czyli błyszczyk i pomadkę w jednym..Tej firmy nie ma w Polsce, błyszczyk wg Glossy kosztuje 120zł, co wydaje się bardzo wysoką ceną patrząc na opakowanie, które niezbyt mi się spodobało. Za tę cenę mogłoby być przynajmniej praktyczne. Ma lusterko, którego nie da się użyć podczas malowania ust, bo jest na rączce szminki lub błyszczyka. Potem można sobie sprawdzić ew. czy równo nam się udało, ale przecież nikt nie maluje ust "na ślepo"! Mam nadzieję jednak, że produkt jako taki sam się obroni, bo pomimo mojego jęknięcia na widok koloru (brązowawy!) na ustach nie wyglądał źle, błyszczyk natomiast jest bardzo przylegający i mocno nawilża usta.


 Produktem VIP w pudełku jest HD Eyeliner Kryolanu. To produkt dodatkowy, który otrzymuje się, gdy się zakupiło pod rząd 6 pudełek. Ucieszyłam się z niego najbardziej, tuz po kremie Clareny :) Jest smolisto-czarny. Jutro będzie u mnie na linii rzęs.. :)

 

"Tużprzedwiąteczne" pudełko zawiera również dla nas prezent. Spodziewałam się, muszę przyznać :) Ogrzewacze do rąk uwielbiam zimą, stosuję i na pewno tego też będę używać. Bileciki do prezentów podaruję zaś Św. Mikołajowi, który będzie rozkładał prezenty pod choinkę...


5 komentarzy:

  1. Ten krem Clarena zaciekawił mnie chyba najbardziej :) Ale ciągle nie mogę się przekonać czy rozpocząć przygodę z glossyboxem czy nie...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naila! Zostałaś przeze mnie otagowana :) zapraszam do zabawy http://subiektywna-vera.blogspot.com/2012/12/moj-pierwszy-tag.html

      Usuń
    2. Dziękuję :)

      Glossyboxa zawsze można przerwać ;) Lub kupić np. jedno pudełko, tylko te pojedyncze są zazwyczaj z poprzedniego miesiąca, no i zna się zawartość..

      Gdybyś się kiedyś zdecydowała, to napisz do mnie, proszę. Wyślę Ci wtedy zaproszenie i zyskam punkty :) Gdzieś czytałam, że osoba zapraszana też dostaje.

      Usuń
    3. Wiem Naila, że te weryfikacja obrazkowa potrafi być niezłym utrapieniem. Gdy miałam ją wyłączoną to dostawałam mnóstwo SPAMu z jakiś botów. Wiesz jakieś niezrozumiały bełkot w komentarzach z dużą ilością dziwnych linków. Stąd musiałam wprowadzić weryfikację :(

      Usuń
    4. No tak, blogspot ma przecież odfiltrowywanie spamu, na własnej domenie to już nie tak dobrze ;)

      Usuń