19 sierpnia 2012

Wakacyjne zakupy lakierowe

Wakacje aż się proszą o szaleństwo lakierowe. Na paznokciach królują najróżniejsze kolory. Wróciłam trochę do różu, ale nie różu-różu, tylko raczej innego rodzaju tego koloru: nude i wpadającego w fiolet kremu.. Najczęściej jednak noszę ostatnio bardzo niebieskie kolory, lazurowe oraz różnego typu mięty i pistacje. Oto co zakupiłam w ostatnich kilku tygodniach.


Pierwszy od lewej strony był już przeze mnie opisywany, to lakier Bourjois z serii 10 days nr 14, w kolorze nudziakowego różu. Ma nietypowy, skośnie ścięty pędzelek. Bardzo go lubię, pasuje do wszystkiego.
Dwa kolejne z tego zdjęcia kupiła mi Madziula w Niemczech, w drogerii DM. Pośrodku stoi P2 Color Victim w kolorze 690 forever. Próby na paznokciu ujawniły jego mocną pigmentację, jestem go bardzo ciekawa, ponieważ dużo osób chwali te lakiery, a są one niedostępne w Polsce.. Ostatni w rzędzie to lakier firmy Wet n wild serii fastdry, w kolorze 237C Gray's Anatomy. To lakier kameleon, jeszcze nie wiem jaki jest na paznokciach, w buteleczce mieni się od fioletu do zieleni.


Kolejne nabytki, od lewej: lakier magnetyczny Golden Rose nr 09, metaliczny chłodny niebieski ze srebrem. Kupiłam jako ciekawostkę do wypróbowania zdobień magnesami. Na pierwsze pomalowanie taki sobie, krótko się trzyma na paznokciach, ale jeszcze go przetestuję porządniej. Drugim lakierem jest jasny, miętowy lakier Bell serii Air Flow Lotus Effect o tajnym numerze koloru, tajnym, bo na butelce nie ma żadnego oznaczenia. To lakier, który z  założenia pozwala paznokciom "oddychać" pod lakierem (cokolwiek to znaczy), ale za to ma ładny kolor w butelce. Trzecim lakierem jest mój ulubieniec ostatniego czasu, lazurowy kolor nowej odsłony Essence Colour & go, nr 128 let's get lost. Seria Colour & go zmienia opakowania z prostych na takie lekko pękate i niedługo dotrze do Polski. Lakier przywiozła mi oczywiście Madziula idealnie trafiając w gust kolorystyczny :) Będzie o nim niedługo, zdradzę jedynie, że ma rewelacyjny pędzelek!

1 komentarz: