12 sierpnia 2013

Ekspresowy manicure podczas zakupów

Tak dawno nie byłam na zakupach w galerii, że byłam bardzo zdziwiona, gdy natknęłam się na stoisko Manicure Express, stojące pośrodku alejki... Akurat wyszłam z Sephory z kolorowymi paznokciami, na których testowałam nowe wynalazki marki Sephory - lakiery do zadań specjalnych, wśród których najbardziej zainteresował mnie top Tie Die, który nakłada się warstwowo na kolorowy lakier tak, że najwięcej warstw nakłada się na końcówkach paznokci. Ma to tworzyć efekt cieniowania paznokci, ale jakoś moje testy nie przekonały mnie (na razie) do niego, cena również (ok. 19zł)... więc jak już wyszłam z drogerii z tymi kolorowymi paznokciami i od razu weszłam prosto w stoisko manicure długo się nie zastanawiałam i postanowiłam zafundować sobie odrobinę przyjemności :)


W Manicure Express były cztery stoiska do manicure. Usiadłam na wolnym, regulowanym krześle, przede mną była podkładka na ręce i lampka, obok gablota z lakierami OPI oraz innymi produktami tej firmy, widziałam też kremy do rąk, zmywacze itp.

To, co mi się spodobało, a co powinno być regułą wszędzie przy robieniu manicure to to, że kosmetyczka wyjęła dla mnie nowe narzędzia. Pilniczki były czyste, nie było widać śladów po innej klientce, natomiast cążki i dłutko do odsuwania skórek były zapakowane w sterylnym opakowaniu, w jakie wkłada się narzędzia po sterylizacji. Opakowanie było rozrywane przy mnie, co dało mi przyjemne poczucie, że cążki i dłutko są tylko dla mnie.
Zdecydowałam się na manicure z malowaniem, co kosztowało 35zł. Można też było zrobić manicure hybrydowy - Manicure Gel Color za 70zł, samo malowanie lakierem lub tylko masaż dłoni z wybranym masłem OPI. Dokładnie innych cen nie pamiętam, ale nie są tajemnicą, wręcz przeciwnie, są bardzo dobrze wyeksponowane, za co duży plus.

Przed przystąpieniem do manicure dostałam kilka wzorników lakierów do wyboru, kolorów było przynajmniej 30, jak nie więcej i prawie wszystko to były lakiery OPI, tylko trzy, bardzo jaskrawe kolory były z Orly. Wybrałam dla siebie piaskowy lakier OPI Stay the Night. Zaintrygował mnie, ponieważ nie dość, że z piaskowym efektem, to na dodatek ma ciemną, czarną bazę, wpadającą w bordo, którą rozświetla błyszczący, różowy bardzo drobny brokat. Mrrr :)

Manicurzystka miała na rękach bardzo dobrej jakości, nitrylexowe rękawiczki. Położyłam dłonie na podkładkę pokrytą jednorazowym, wymiennym papierem i manicure zaczął się od zmycia lakieru z paznokci i przypiłowania paznokci, po zapytaniu jaki kształt sobie życzę.. Przypiłowanie paznokci było całkiem poprawnie zrobione, chociaż jeden paznokieć nie wyszedł równo. Zdusiłam siebie jednak w myślach 'siedź cicho, oceń starania po wszystkim'.. 

Potem na moje skórki położona została gruba warstwa żelu do zmiękczania skórek i zaczęło się wycinanie. Ta część manicure trwała najdłużej ze wszystkich części. Podczas usuwania skórek w jednym miejscu nie wytrzymałam i poprosiłam o poprawę. Odbyło się bez naburmuszania, pani poprawiła i zapytała, czy życzę sobie jeszcze poprawki ;) Nie życzyłam, bo w sumie skórki zostały dobrze wycięte, nie było krwawych zdarzeń, ogólne wrażenie: 'no nieźle, nawet całkiem nieźle' i do tego sprawnie. Dłonie nie były zdezynfekowane przed usuwaniem skórek, zostało to zrobione po tym zabiegu, przetarto mi paznokcie czymś na bazie alkoholu, potem na paznokcie nałożono bonder - pędzelkiem jak do lakieru, nałożono na paznokcie płyn odtłuszczający paznokieć, który wyparował lekko matowiąc płytkę, a manicurzystka przystąpiła do nakładania kolorowego lakieru. Bez podkładu - szkoda.

Zostały nałożone dwie warstwy lakieru. Bez top'u, ponieważ chciałam, żeby lakier został piaskowy i matowy, tak jak go stworzył producent. Na tym etapie jeszcze raz poprosiłam o poprawkę, bo nie cierpię prześwitów, problematyczny paznokieć został pokryty jeszcze jedną warstwą lakieru. Na wierzch lakieru kapnięto mi wysuszaczem, wierzch dłoni wsmarowano odrobiną kremu nawilżającego i już. Całość gotowa i trwało to jakieś 20 minut.

Ogólny efekt mi się spodobał, skórki całkiem ładnie wycięte, sprawnie. Lakier położony dość równo, gdyby jeszcze ten jeden paznokieć był równiejszy... ale co się będę czepiać szczegółów. Myślę, że jeszcze kiedyś skorzystam z usługi na tym stoisku.

A oto jak się prezentuje lakier OPI Stay the Night w formule Liquid Sand z kolekcji Mariah Carey for OPI:




Pozdrawiam!

19 komentarzy:

  1. świetna sprawa z takim podejściem do klienta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jola a to tak powinno być że masz takie odstępy od końca płytki paznokcia?? jakby nie domalowywana była do końca??
    Kolor cudny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak może być, chociaż ja robię mniejsze odstępy, jak sama maluję. Zupełnie do końca się nie maluje, żeby nie zamalować skórek, bo wtedy nie wygląda to estetycznie.

      Usuń
  3. Wygląda na porządną robotę. Cieszę się, że w końcu pojawiają się miejsca gdzie narzędzia są wyciągane przy klientach ze sterylnych opakowań, a nie leżą luzem w szufladach!

    OdpowiedzUsuń
  4. Najpiękniejszy piasek jaki kiedykolwiek widziałam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tez chciałam polecić stoisko Maniuciure Expres, które mozna znaleźć praktycznie w każdym większym centrum handlowym :) Tydzien temu zrobilam maniuciure z pomalowaniem i do teraz moje paznokcie są idealnie świecące i bez żadnego odprysku, mimo mycia naczyń, codziennej kąpieli. Wczesniej kupowalam lakiery z dobrych marek w drogeriach i po 3 dniach juz mialam odpryski. Więc polecam, a humor po takim dopieszczeniu paznokci od razu poszedłw górę. Polecam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię, gdy czasem ktoś zajmie się moimi paznokciami :)

      Usuń
  6. Jak ktoś wybiera się do Arkadii do manicure UWAŻAJCIE na panią w jasnych blond włosach,jest podobno nowa i nic nie potrafi.Mi krzywo i nie równo opiłowała paznokcie.Nie polecam

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie polecam maniciure poznan plaza, nadasane dwie dziewczyny robia szybko, szałaputnie byle tylko jak najszybciej odeslac klientke, mi krzywo spilowala paznokcie, niedokładnie wykonała french :( przykro mi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak już mowa o Poznaniu to polecam Manicure Express w Galerii Malta. Podobało mi się przyjazne podejście Pani , która malowała moje paznokcie. Była dokładna, krok po kroku wykonywała wszystkie etapy. Efekt końcowy był zadowalający.

    OdpowiedzUsuń
  9. Haja czytam i nie wierze:p bylam 2 dni w manicure express w jednym z wiekszych salonow w warszawie w centrum jako przyszly (niedoszly) pracownik.
    Sama wykonuje ww zabiegi w domu stalym klientkom ale z racji malego pomieszczenia chcialam podjac prace w salonie.
    Dostslam sie od tak z marszu.. tez mhslalam ze tam jest tak mega czysto i sterylnie.. otoz NIE Nie JEST! Autoklaw byl... popsuty.. narzedzia myje sie pod woda a spirytusem usuwa sie resztki skorek i pakuje samemu do woreczkow przez co mamy efekt sterylizacji... pilniki sa uzywane po kilka miesiecy (wyjasnila mi to pracownica z 3letnim stazem w ow salonie). Psika sie je tylko plynem do "dezynfekcji" ktory jest... dolewanym spirytusem tak samo jak top baza etc nibh znanych marek izupelnia się byle ptoduktami, wazne zeby sie zgadzalo opakowanie.. podziekowalam i wyszlam. Nie dosc ze ceny jak na takie oszustwo sa masakryczne to jeszcze wykonujac pedicure hybrydowy ze zdjeciem poprzedniej Klientka placi 175zl .. ja mam z tego 17.50 za +- 2h pracy.. zdzierstwo! W domu uzywam sterylizatora kulkowego, plynow ktore dostaje ze szpitala po znajomosci tak jak i rekawiczki jefnorazowe oraz do kazdej klientki mam nowy pilnik (cale 99gr) ktory daje jej po skonczonym manicurze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To stoisko, które opisałam znajduje się w Białymstoku. Czasem jak przechodzę, to widzę, że już inne dziewczyny tam pracują, a ja potem nie korzystałam z ich usług, bo sama sobie robię paznokcie. A wiadomo, że to nie salon świadczy o profesjonaliźmie, a osoba, która pracuje z Twoimi paznokciami. Niestety salon (punkt usługowy?) może dyktować niektóre warunki i cieszę się, że nie zniżyłaś swoich usług z tego powodu!

      Szokujące jest, co piszesz. Ale muszę przyznać, że sama często zastanawiałam się, na ile bezpieczne dla mnie jest to, że wyciągany jest przy mnie pilnik z pudełka wielu pilników już używanych - między innymi dlatego przestałam korzystać z usług manicurzystek. A cena 175zł? Skąd taka cena?? Oszukiwanie na jakości lakierów... no szok!

      Usuń
    2. Niestety sterylizator kulowy to zadna sterylizacja, niestety tylko i wyłącznie autoklaw. Ale to co piszesz faktycznie okropna sprawa w której sporo prawdy;/

      Usuń
  10. Pedicure z hybryda 150zl do tego 25zl Za zdjecie starej.... kto tyle placi?!? To juz podolog bierze mniej.. a w niby sterylne narzedzia nie wierz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wierzę, dlatego trudno mi się przekonać od jakiegoś czasu do tych usług, tym bardziej, że sama sobie chyba całkiem dobrze radzę :)

      Nigdy nie dostałam od kosmetyczki pilnika, którym wykonywała mi manicure/pedicure. A chciałabym poczuć, że ktoś dba o moje zdrowie. Byłabym wtedy wierną klientką :)
      I chciałabym też, żeby świadomość manicurzystek była większa, że mogą zrobić komuś krzywdę. A klient, któremu coś się stało nigdy już nie wróci i zrobi raczej kiepską reklamę...

      Usuń