Jesienne targi kosmetyczne BEAUTY FORUM & SPA odbywały się 28 i 29 września w Centrum Targowo-Kongresowym na ul. Marsa. Ponieważ w moim mieście tego typu targów nie ma (a nawet jeśli by je zorganizowano, to na pewno nie na taką skalę jak w Warszawie), razem z Madziulą ściągnęłyśmy się z łóżek o 4 nad ranem (czyli w środku nocy) i pojechałyśmy na targi.. Muszę przyznać, że targi były bardzo dobrze zorganizowane. Z centrum Warszawy od rana do wieczora kursował co pół godziny darmowy autobus dowożąc wszystkich zainteresowanych. Na miejscu zorganizowano szatnię, więc nie trzeba było targać kurtek ze sobą, i bardzo dobrze, bo w środku było ciepło. Przed wejściem można było wziąć sobie katalog targowy, gdzie bardzo przydatną okazała się mapka z listą wystawców. Cała hala targowa podzielona była na trzy części: Kosmetyka, Stopy i paznokcie, Wellnes & SPA.
Od razu po wejściu, nasze pierwsze kroki skierowałyśmy oczywiście do części z lakierami do paznokci i do stanowiska Essie :) Obeszłyśmy stanowiska paznokciowe, a potem to już krążyłyśmy wszędzie :) Z rzeczy praktycznych dobrze jest wiedzieć, że na targach nie płaci się kartą, tylko gotówką, są w razie czego bankomaty, więc problemu nie ma... Większym jednak problemem są znikające banknoty z portfela, warto zaoszczędzić wcześniej, bo na targach można kupić naprawdę dużo taniej produkty, których nie ma w sklepach drogeryjnych. W zasadzie prawie żadnych z tych produktów nie ma, w ogólnie dostępnych drogeriach. Z reguły produkty te przeznaczone są do użytku w salonach kosmetycznych lub do przedłużania rezultatów zabiegów kosmetycznych w domu, czyli jednym słowem można je również kupić u kosmetyczek, lub właśnie na targach :)
![]() |
Kryolan. Obok stanowiska był pokaz charakteryzacji pana, którego zmieniano w maszkarę z krwią i poobrywaną skórą.. |
![]() |
Ten wspaniały torcik to pachnące mydełka :) Robi wrażenie, nie? |
Na targach byłyśmy mniej więcej 5 godzin, przy czym nie korzystałyśmy ani z wykładów, ani ze szkoleń. W międzyczasie trwały też Mistrzostwa Polski w Makijażu Permanentnym oraz Mistrzostwa Manikiuru Hybrydowego Black&White. Ciekawie były oceniane rezultaty na paznokciach, panie podchodziły do kabin zamkniętych tak, że było jedynie miejsce, na włożenie dłoni, osoby z jury nie widziały modelek. Po kilku godzinach rozmów z wystawcami i zakupów, zgłodniałyśmy. Na szczęście pomyślano o wszystkim i zapewniono catering z dobrym jedzeniem, obiad można było skomponować samemu wg przedstawionych możliwości. Gorący rosół i devolay na prawdziwym maśle, a przy tym odpoczynek były nam bardzo potrzebne.
Z wizyty na targach jestem bardzo zadowolona. Oto moje zakupy:
![]() |
od lewej: Paese piasek nr 320, brokatowy piasek z OPI M46 Get Your Number, hitowy piasek od Zoya ZP658 Godiva z kolekcji PixieDust, w okrągłej buteleczce hologramowy lakier Kabos nr 28, trzy buteleczki Essie: 342 Rose Bowl, 86 Raspberry, 837 Naughty Nautical (którego miniaturkę i rezultat na paznokciach już Wam pokazywałam) |
![]() |
i z bliska od lewej: Paese piasek nr 320, piasek z OPI M46 Get Your Number, piasek od Zoya ZP658 Godiva z kolekcji PixieDust, Kabos nr 28 hologramowy |
![]() |
od lewej: Kabos nr 28, Essie: 342 Rose Bowl, 86 Raspberry, 837 Naughty Nautical |
![]() | |
Moje najulubieńsze pilniczki (te niebieskie) do wykończenia spiłowanych paznokci, oraz do likwidowania rozdwojeń paznokcia, zamykania końców, obok szare pilniczki do piłowania (dwie gradacje) |
![]() | |
Bardzo chciałam kupić nowe cążki. Takie pro. I mam je! Zupełnie nie spodziewając się trafiłam na stanowisko pana z Litwy, który miał solidne, ręcznie robione (!!!) ze stali, bardzo poręczne i ostre cążki. Do cążków dołączono ochronkę na ostrza i kieszonkę. Dla zainteresowanych strona firmy: www.staleks.com.ua |
Poza tym mnóstwo ulotek i informacji dot. zabiegów o które pytałam. Gazetki, oferty SPA, produkty z Noni, które trochę żałuję, że nie kupiłam... Naprawdę dla kosmetycznego maniaka, z określoną pielęgnacją (kwasy tej jesieni i zimy) i maniaka lakierowego, to jak raj na ziemi :)) Jestem bardzo zadowolona z zakupów i informacji, które tam znalazłam.
Pozdrawiam ciepło!
